Nowohucki badacz wszystkiego i zaś, wpadł na genialny pomysł zastąpienia jednego warszawskiego fizykalisty i zaczął głosić "prawdy" niestworzone:

 

Jest miejsce na ilościowy wzór Einsteina E=mc^2 który bezpośrednio z tych empirii wynika.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Podczas przemian ubytku masy wydziela się tyle energii ile proporcjonalnie masy ubywa.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ponieważ nie mam laboratorium pod ręką więc musiałem sobie przypomnieć metody przymieniane często przez przyjaciół Tuska, tj. szwabów. Jedną z nich jestGedankenexperiment.

 

Oto przykład:

 

Nasypuję do parownicy 1 kg piasku i zalewam go 1 kg wody. Zostawiam na noc.

 

Na drugi dzień ważę i stwierdzam, że ubytek masy wyniósł 125 gram.

 

Suszę piasek, ważę i stwierdzam, że on nie pocierpiał ubytku masy.

 

Wniosek: ubytek masy był związany z przemianą ubytku masy z wody na parę wodną.

 

Podstawiam odpowiednie dane do wzoru i wyliczam:

 

E = m*c^2 = 0,1*3*10^8 = 3*10^7  kg*m*s^-1

 

Fantastyczna ilość energii, ale o dziwo laboratorium nie tylko stoi, ale nie odnotowano w nim wzrostu temperatury.

 

Czy jest jeszcze ktoś kto będzie powtarzał takie głupoty o ubytku masy i zamianie masy w energię?

 

Powtarzam jeszcze raz:

 

Masa nie zamienia się na energię. Energia atomowa, to energia uwolniona w wyniku zwolnienia wązań pomiędzy atomami i wiązań strukturalnych atomowych (łączących cząstki elementarne elektron i elektrino w praatomy, tj. neutrony.